Jakie opony rowerowe wybrać?

Markowe opony rowerowe, przy właściwym stylu jazdy oraz odpowiednim dla opon terenie, powinny nam posłużyć przez więcej niż 1 czy 2 sezony. Wiele osób decyduje się na zmianę opon w sytuacji kiedy bieżnik opony jest niemal łysy – co jest oczywiście błędem, ponieważ taka opona nie posiada swoich właściwości, przez co przyczepność spada, a  droga hamowania wydłuża się co może mieć fatalne skutki w ekstremalnych sytuacjach, kiedy musimy naszą prędkość zbić do zera. Przed zakupem nowych opon rowerowych warto jest przeanalizować nasze dotychczasowe trasy rowerowe (ja akurat jestem bardzo zadowolony z moich semi-slicków Land Cruiser). Być może okaże się, że do tej pory poruszaliśmy się głównie po asfaltowych drogach mając zamontowaną oponę terenową, która niekoniecznie sprawdzała się dobrze w takich warunkach.

Jak dobrać rozmiar opony rowerowej?

Muddy tireZanim wybierzemy się na zakupy, warto jest wiedzieć jaki rozmiar opony do roweru będzie nam potrzebny. Pierwszym parametrem jaki nas będzie interesować jest średnica opony – zazwyczaj jest ona podawana w calach, a jej zakres to 24-29 cali. Rowery dziecięce oczywiście będą miały mniejsze koła. Drugim parametrem jaki został podany  jest jej szerokość. Na swojej starej oponie będziemy musieli znaleźć np. taki zapis: 26×1,75. Co będzie oznaczać, iż nasza opona ma 26 cali średnicy, a jej szerokość to 1,75 cala. Poza wymiarami calowymi stosuje się oznaczenie ETRTO. Jednostką miarową w tym oznaczeniu są milimetry i wygląda ono tak: xx-xxx. Pierwszą wartością jest szerokość opony, drugą jej średnica.

Jakie są popularne rodzaje opon rowerowych?

Opony terenowe: charakteryzują się grubym bieżnikiem, który swym wyglądem przypomina kostkę. Szerokość opon terenowych wynosi zazwyczaj od 2″ w górę. Szeroki bieżnik zapewnia dobrą przyczepność w terenie oraz minimalizuje zapadanie się koła w grząskim piachu. Niestety ceną za dobrą przyczepność jest większy opór toczenia oraz hałas, jaki opona będzie wydawać podczas jazdy po asfalcie.

Opony semi-slick: doskonale sprawdzą się w terenie mieszanym z przewagą dróg utwardzonych. Bieżnik opony typu semi-slick na środku jest niemal łysy. Może posiadać on jedynie delikatne żłobienia. Klocki rozstawione po bokach opony powinny pomóc nam w pokonywaniu dróg nieutwardzonych. Musimy jednak pamiętać, że w cięższym terenie opony takie pomimo dodatkowych klocków nie zdadzą egzaminu.

Opony slick: są niemalże pozbawione bieżnika. Dodatkowo ich szerokość nie przekracza 1,75″. Dzięki swojej płaskiej powierzchni oraz niewielkiej szerokości, opony te doskonale sobie radzą na suchej i równej nawierzchni. Opór toczenia takich opon jest zredukowany do minimum, przez co osiągane prędkości są o wiele większe niż w przypadku opon terenowych.

Rowerowe opony zimowe: posiadają szerszy bieżnik, który zapewnia lepszą przyczepność w trakcie jazdy po zaśnieżonych i oblodzonych drogach. Dodatkowym elementem tych opon są metalowe kolce, które poprawiają przyczepność.


Kategorie: Poradnik

Tagi: ,

6 Komentarzy

  1. Warto wspomnieć też o oznaczeniach jakie pojawiają się czasami na oponach o ile strzałka wiadomo że będzie oznaczać kierunek w którym koło powinno się kręcić o tyle PSI, czy A70 przeciętnemu rowerzyście nie wiele mówią 😉

    PSI oznacza maksymalną wartość ciśnienia jakie opona może wytrzymać – jest to wartość zalecana przez producenta, co nie koniecznie oznaczać musi że będzie wartością odpowiednią dla nas, jednak nie zaleca się jej przekraczania.

    Wartości np A70-A40 oznaczają twardość gumy użytej do produkcji opony, im większa liczba po A tym twardsza guma, czyli przeznaczona na bardziej trudny teren, posiadająca większa odporność na ścieranie.

    Oczywiście mogą występować też mieszanki różnego rodzaju gum zastosowanych w oponach.

    Odpowiedz
  2. Może to wyda się zabawne, ale moje opony mają już 15 lat (podobnie jak rower) i wcale nie są łyse. Jak czytam o „więcej niż 1-2 sezonach”, to podśmiechuję się pod nosem, bo co tak zwani eksperci powiedzieliby o moim rowerowym ekwipunku? 😀 Jeżdżę dużo (ale z przerwami, bo zimy nie lubię), ale jeszcze żaden element w moim rowerku nie był naprawiany / wymieniany, jeśli nie liczyć dwa razy przebitej dętki. Może jak ktoś wyczynowo jeździ, a więc żyje jeżdżeniem, to może mu te opony na długo nie starczą, ale dla mnie to i tak ciężkie do wyobrażenia.

    Pozdrawiam!

    Odpowiedz
  3. Kolega Phoe ma prawdziwe szczęście – mówię poważnie. Kilkanaście lat temu producenci rowerów nie „wiedzieli” jaki w przyszłości będzie ich potencjał i całość była produkowana jak za czasów PRL, czyli ma wytrzymać maksymalnie długi okres czasu. Moja żona ma rower który kupiła na 18 – poza wymianą przerzutek które się już zużyły nie robiła w nim nic – piasty, suport łożyska działają cicho i sprawnie. Opony nadal mają wysoki bieżnik a guma nie jest sparciała. W dzisiejszych czasach standardowe opony wykonuje się z nylonu, przerzutki i łańcuch wystarczają na 2 sezony a suport i piasty w zależności od terenu i stylu jazdy potrafią jeszcze częściej padać. Dawne przerzutki (mówię o tylnych) shimano sis-ach były niezniszczalne – szybciej się linka zużywała niż przerzutka rozwalała. Teraz by sprzęt długo wytrzymał trzeba wydać ok 200-300zł albo być częstym gościem serwisu…

    Odpowiedz
  4. Fakt, obecne części są wykonane z takich materiałów, aby za długo nie służyły i szybciej się zużywały żeby napędzać sprzedaż, nie tyczy się to tylko rowerów ale również samochodów, pralek czy kuchenek. Jeśli chodzi o przerzutki to moja tylna deore slx jest ze mną od początku w obecnym rowerze, na którym w ciągu 4 sezonów przejechałem ok. 20 tyś kilometrów i jak na razie dobrze się sprawuje, musiałem tylko dwa razy w tym czasie wymieniać w niej kółka wózka.

    Odpowiedz
  5. Mam znajomego, który na Shimano sis-ach przejechał w kilka lat ok 30 tys i rower musiał wymienić bo… mu rama pękła 🙂 Rower teraz stoi w piwnicy i słyzy jako magazyn części zamiennych 😛

    Odpowiedz

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany