Wodoodporne rękawiczki rowerowe Endura Strike

Przed ostatnim wyjazdem do Maroko musiałem nieco odkurzyć swoją rowerową garderobę. Między innymi potrzebowałem wodoodpornych długich rękawiczek rowerowych przystosowanych do jazdy w niższych temperaturach. Mój wybór padł na produkt firmy Endura. Rękawice o nazwie Strike pochodzą z jesienno-zimowej kolekcji, zatem powinny być optymalne w temperaturach około zera stopni. Przed wyjazdem Striki przetestowałem w mrozach dochodzących do -10 stopni oraz podczas chłodnych pustynnych wieczorów. Jak sprawdziły się te rękawice oraz w jakich temperaturach czułem się w nich najbardziej komfortowo? Zanim przedstawię wam swoją opinię chciałbym zapoznać was nieco bliżej z samym produktem i jego charakterystyką.

Najważniejsze cechy rękawiczki:

Rękawiczki na rower Endura Strike posiadają wszytą pomiędzy dwie warstwy materiału wodoodporną oraz oddychającą membranę  . W celu poprawienia widoczności rowerzysty model ten wyposażony został w odblaskowy element znajdujący się na górnej części. W linii palca wskazującego znajduje się niewielkich rozmiarów wstawka do wycierania potu, natomiast w miejscu uchwytu kierownicy znalazły się żelowe wstawki, których celem jest niwelacja drgań przenoszonych z kierownicy na dłonie i nadgarstki. Neoprenowy mankiet możemy zwęzić przy pomocy rzepa.

Moja opinia na temat produktu:

Po testach związanych z zakresem temperatur mogę stwierdzić, iż są to zdecydowanie jesienne rękawiczki, aniżeli zimowe. W polskich zimowych warunkach z temperaturami rzędu -10 stopni rękawiczki na rower nie radziły sobie z zapewnieniem optymalnej temperatury. Po kilkudziesięciu minutach jazdy dało się odczuć mroźne powietrze, jednakże musimy pamiętać, iż nie jest to najcieplejszy model marki Endura, a ja nie szukałem produktu na tak niskie temperatury. Gdy słupek rtęci znajdował się między zerem, a dziesiątą kreską na podziałce czułem się komfortowo, jednak przy większym tempie rękawiczki mogłyby lepiej odprowadzać ciepło. Oczywiście każdy nas ma inną tolerancję temperatur oraz różną prędkość z jaką jeździ, a więc dla jednego będzie za ciepło dla drugiego za zimno. Uważam, że zastosowane wstawki żelowe dobrze radzą sobie z tłumieniem drgań. Zastanawia mnie tylko fakt użycia silikonowych wstawek mających poprawić uchwyt jedynie na dwóch z pięciu palców. Jeśli chodzi o nakładkę do wycierania potu to obawiam się, że po dłuższej eksploatacji materiał może się mechacić i brzydko wyglądać. Już po pierwszej dłuższej wyprawie na lewej rękawicy widoczne są jego małe zalążki. Wewnętrzna strona została wykończona przyjemnym i miękkim w dotyku materiałem. Wodoodporność zapewne będę mieć okazję sprawdzić jesienią i wtedy będę mógł udzielić subiektywnej opinii na jej temat.


Kategorie: Testy

Tagi:

2 Komentarzy

  1. Dobrze Marku, że publikujesz testy produktów dzięki którym czytelnicy mogą podjąć decyzję o zakupie. W końcu testowałeś to na własnej skórze.
    Kilka lat temu kupowałem rękawiczki motocyklowe ale nie miałem możliwości żeby sprawdzić opinie użytkowników. Podobno były wodoodporne. Po dłuższej jeździe w deszczu całkowicie przemokły a ręce tak mi zmarzły, że prawie traciłem czucie w palcach. Na szczęście po wypiciu kilku kubków gorącej herbaty wszystko wróciło do normy.
    Pozdrawiam,
    Jacek

    Odpowiedz
  2. W przypadku tych rękawiczek nie było okazji żeby przetestować je w deszczowych warunkach. Jednak cały sezon przede mną – zapewne będzie okazja i wtedy się okaże. Czasami jednak jest lepiej dołożyć parę złotych i kupić produkt sprawdzonej marki.

    Odpowiedz

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany